Setne urodziny Pani Gertrudy Kusidło
Dziś Pani Gertruda Kusidło świętowała swoje setne urodziny. To wyjątkowe wydarzenie było okazją do wspomnień, podziękowań i życzeń dla Jubilatki, która przez całe swoje życie związana była z Rybnikiem , a od kilku lat mieszka w Czerwionce-Leszczynach.
Pani Gertruda przyszła na świat w Rybniku, gdzie spędziła większość swojego życia. Była jednym z sześciorga dzieci w rodzinie, a jej rodzeństwo podobnie jak ona dożyło sędziwego wieku, choć tylko ona doczekała setnych urodzin. W ostatnich latach przebywała na zmianę w Katowicach u córki i jej rodziny oraz w Czerwionce, by ostatecznie trzy lata temu zamieszkać na stałe u syna i synowej w Czerwionce-Leszczynach.
Życie pani Gertrudy nie było łatwe, a szczególnie trudnym okresem była II Wojna Światowa. Jej ojciec Roman Las był członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska i brał czynny udział w III Powstaniu Śląskim. Zaangażował się w działalność konspiracyjną w szeregach Polskiej Organizacji Partyzanckiej. Jego patriotyzm i nieugięta postawa sprawiły, że 2 maja 1940 roku został aresztowany przez Gestapo i osadzony w obozie koncentracyjnym Mauthausen, gdzie zginął 1 marca 1941 roku.
Podobnie jak w przypadku wielu innych mieszkańców Śląska, wojna na zawsze odcisnęła swoje piętno na rodzinie Jubilatki. Sama Pani Gertruda została skierowana do przymusowej pracy w Niemczech, gdzie pracowała u niemieckiego bauera. Jej przyszły mąż Edward, jako Ślązak, został wcielony do armii niemieckiej i walczył między innymi we Francji. Trafił do amerykańskiej niewoli, skąd po zakończeniu działań wojennych wrócił do domu.
Po wojnie losy Pani Gertrudy i Edwarda ponownie się splotły. Znali się od dziecka- byli sąsiadami mieszkając „drzwi w drzwi” w dzielnicy Wawok w Rybniku. W 1947 roku wzięli ślub, a rok później na świat przyszedł ich pierwszy syn - Jerzy. Rodzina początkowo mieszkała w dzielnicy Wawok, a później przyniosła się do dzielnicy Północ, gdzie zamieszkała w wynajmowanym mieszkaniu w kamienicy przy ul. Św Antoniego. W kolejnych latach urodziły się ich dzieci: Zbigniew w 1951 roku i Izabella w 1954 roku.
Życie nie szczędziło im trudnych chwil. Średni syn, Zbigniew, w wieku trzech lat otrzymał diagnozę - zaniki mięśni. Przez kolejne dwanaście lat rodzina zmagała się z chorobą chłopca, który wymagał stałej opieki oraz licznych pobytów w sanatoriach i szpitalach. Zbigniew zmarł w wieku 15 lat, co było dla całej rodziny ogromnym ciosem.
Pomimo przeciwności losu pani Gertruda zaangażowaniem realizowała się zawodowo. Przez lata pracowała w różnych strukturach rybnickiej służby zdrowia zajmując się rachunkowością. Jej mąż Edward całe swoje życie zawodowe spędził w hucie Silesia w Rybniku-Paruszowcu, pracując jako maszynista kolejowy.
W 2009 roku pani Gertruda pożegnała swojego męża, którym wcześniej, przez niemal dekadę opiekowała się po przebytym przez niego udarze. Dziś otoczona jest troską i miłością swoich najbliższych - ma dwoje dzieci, synową i zięcia, trzy wnuczki i dwie prawnuczki.
Pomimo wielu życiowych trudności Jubilatka zachowała pogodę ducha. Jest osobą ciepłą, życzliwą i pełną optymizmu, co udziela się wszystkim, którzy mają okazję ją poznać. Do dziś cieszy się dobrym zdrowym i z wielką ciekawością śledzi otaczający ją świat. Uwielbia czytać książki, rozwiązywać krzyżówki oraz oglądać seriale i teleturnieje.
„Sto lat to piękny wiek, cieszymy się, że coraz więcej mieszkańców Czerwionki-Leszczyn ma szczęście doczekać tych zacnych urodzin
- podkreślił Burmistrz Gminy Miasta Czerwionka-Leszczyny Wiesław Janiszewski.
Dzisiejsza rocznica jest szczególnym świętem w Państwa rodzinie. Życzę Pani Gertrudzie kolejnych lat w dobrym zdrowiu, a także bliskości, serdeczności, miłości i wsparcia najbliższych”
- dodał Burmistrz.
Życzenia Pani Gertrudzie złożyli także Prezydent Miasta Rybnika Piotr Kuczera, Wicestarosta Powiatu Rybnickiego Marek Profaska oraz Wicedyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Czerwionce-Leszczynach Beata Augustyn.